Lucid Forum

walek

Lol, nie przeczytałem trzech ostatnich słów twojego posta :D

yeld

Znowu schodzimy na tematy oczywiste. Muł rządzi. Parę giga dziennie. Tak jak napisał Gurewicz, jest elementem nieodłącznym starych wyjadaczy. Ludzie siedzą na mule, udostępniają, seedują specjalnie dla siebie. To nie tak jak torrent, gdzie każdy ściąga i zapomina. Poza tym mułek jest jak stary telewizor, wiesz jak go puknąć, żeby działał. Jak się dobrze muła wytresuje, zassie odpowiedniego moda czy inne dodatki, ciągnie jak złoto. Tak jak teraz mam prędkość 160kbps.

Gurewicz

mnie 9/10 dyskografii metallici sciagnal w 1 noc; )

agresor

emule według mnie to naprawde zamula ;p
lepsza jest shareaza :P
ole ot robimy xD

Spirytus

Dzisiaj dla odmiany trochę hh. [link widoczny dla zalogowanych]

Dla tych, którzy nie wiedzą Pokahontaz to kontynuacja Paktofoniki po śmierci Magika (R.I.P.)

Możliwość odsłuchania kawałka na stronie.

Polecam.

Michał

[link widoczny dla zalogowanych]

Muehehe, ale tanio dorwałem! XD

walek

E, a po co ci płytka OSTR? No offence, ale polski rap sux.

Michał

Bo lubię tą płytę, bardzo mi się podoba, tak jak i cała twórczośc OSTRego. A polski rap wcale nie sux, tylko trzeba dobrze poszukac.

Ramiel

Alegria

O, stary! Hollyłódź miecie. Szczególnie takie kawałki jak "Black love" czy "Ostatni taki sort" (za "Miałem sen, że jazz sprzedał mi Giertych" po prostu nie sposób nie kochać tej piochy). No i "Do tego bitu" ja też mógłbym chodzić i klaskać. A to ciekawe, ja ostatnio zakupiłem "Jazzurekcję", która też świetnym krążkiem jest.

A Ty, Walek, powinieneś poszerzyć horyzonty, bo daję głowę, że słyszałeś za mało polskiego rapu, żeby móc zająć stanowisko. A gdy usłyszysz wystarczającą ilość dobrego rapu, zrozumiesz, że jest dobry! ;) Hehe, ja sam właśnie z takiego samego uprzedzenia wychodziłem jeszcze w liceum: "Hip-hop ssie! Muzyka elektroniczna to nie muzyka! Muza klasyczna jest nudna! Jazz jest za bardzo pokręcony!". Uprzedzenia można by mnożyć, ale wniosek pozostaje. Każdy gatunek w muzyce, ma swoich dobrych artystów i wypada ich poznać. Gatunku nie ocenisz po jednym kawałku, a nawet jednej czy dwóch dyskografiach. Czasem trzeba więcej, by docenić daną dziedzinę, ale gdy człowiek otworzy się na muzykę... to jest coś.

Nie mogę sobie wyobrazić, że gdybym nadal był taki, jak w liceum, nigdy nie byłbym np. na koncercie Beastie Boys (bo to rap i a fe!) albo Pink Freud (jazz?! WTF?!) albo na finale Tzadik festiwalu (muzyka klezmerska? A co to jest?!).

Razi

Ja tam nie lubie hip-hopu(jako muzyki), ale w piosenkach rockowych i nu-metalowych rap jest nawet niezły.

SoaD tymczasowo zawiesił swoją działalność jako zespół(na niektórych stronach pisze, że został rozwiązany, ale to nieprawda!). Teraz każdy próbuje solo.
Serj Tankian nagrywa swoją pierwszą płytke pt. "Elect the death". Oto teledysk z piosenki "The Unthinking Majority":
http://youtube.com/watch?v=kSe2SJ-EKo8

Daron i Shavo zakładają zespół wraz z kilkoma qmplami zespół pt. "Scars on Broadway". nic więcej nie wiadomo

Tarzan(John) teraz rysuje komiksy.

Ramiel

yeld

Anarcho-komuno-dreado-rapo-metal! W dodatku with the pocket full of shells! A OSTRy jest świetny i już. (niechcęsięchwalićalemojasiostraciotecznaznaostregoxD).

Alegria

RATM ma przekozacką warstwę muzyczną, ale lewackie przesłanie tekstów wywołuje u mnie śmiech politowania nad biednymi panami Morello i de la Rocha. Cóż, nie można mieć wszystkiego, Audioslave miało lepsze teksty, ale gorszą muzykę, a RATM kopało dupę funkującym metalem.

Fete de la faim

SOAD jest chyba jedną z niewielu indywidualności w nu-metalu, ale drażni mnie u nich fuckt, że słuchają ich dwunastoletnie mroczne dzieciaki; ergo - nie przyznaję się do "lubienia" SOAD. Może to powierzchowne z mojej strony, ale nic nie poradzę XD A Audioslave swego czasu wielbiłam, bo też jest to niejaka indywidualność.
Chociaż ostatnio drażni mnie większość "ogranych" popularnych zespołów, których nasłuchałam się niegdyś do zrzygania - zwłaszcza te wszystkie power metalowe Saxony i inne cholerne Stratovariusy, ble!
A z Alegrią się zgadzam, sama specjalnie osłuchana ani obyta nie jestem, ale już nie pluję na samo hasło "elektronika" czy "pop".