Lucid Forum

Misiu

Młoda uczniowska inteligencja i tak będzie czytała to co jej się podoba, interesuje i reprezentuje sobą jakieś istotne wartości. Nie martwiłbym się o zinstytucjonalizowanie młodocianych łzeelit. Głupcy i tak by Gombrowicza nie zrozumieli, Goethego uznali za nudnego melancholika a Kafki najpewniej by nie doczytali.

"Pamięć i tożsamość". Moim zdaniem to będzie jeden z hitów najbliższych lat. Trzy wiersze zaczynają już przerastać moją skromną teologicznie zdolność rozumowania, pięć analizować mógłbym chyba przez rok. Całą książkę zrozumieć najpewniej będę mógł nie wcześniej jak za trzydzieści albo czterdzieści lat.

Nie wyobrażam sobie jak uczniowie z technikum się za to zabiorą

Evrath

Twierdzisz, że uczniowie z technikum są mniej inteligentni niż ci z liceów?

walek

I wyszła twoja ignorancja :P No cóż - uczniowie z techników sa inteligentni, jemu chodziła chyba o zawcię najgorszego sortu - ale generalnie w LO kształcisz sie "ogólnie" a tecnikum - na wybrany zawód :) A pomysł równie głupi jak każdy inny pana Konia.

Misiu

Skrót myślowy. Przepraszam wszystkich inteligentnych uczniów z techników.

Powinno być, "techników budowlanych lub fryzjerskich" :)

Evrath

Wiesz, gdyby nie było inteligentnych techników budowlanych, to by nam sie domy na glowy waliły. Jezeli ktos nie jest inteligentny, to i tego głupiego technikum nie ukończy.

Misiu

Panowie, proszę o koniec Offtopa. Nie jest to dyskusja na temat inteligencji, nie przytoczyłem też jej jako argumentu w moim poście. Nie rozumiecie. Uczeń technikum może być zabójczo inteligentny, czytać Goethego i Schillera w orginale, może nawet znosić złote jajka. Tak czy siak nie rozmowa tu o inteligencji uczniów technikum tylko o tym jak 90%motłochu jaki tam ląduje zareaguje na "Pamięć.." i czy wogóle zrozumie choć jedno zdanie.

Fete de la faim

Alegria

Misiu

Język może rzeczywiście nie jest wymagający, intelekualnie też nie trzeba być wielkim geniuszem by zrozumieć tekst muskający tylko jakąś metaforykę czy "inne" ekwilibrystyczne popisy literackie. Tego jednak nie można czytać jak czytadeł pociągowych, bo potem wychodzą z tego takie kromy rozumowania jak

Fete de la faim

Fizyk

Ja odnoszę wrażenie, że im chodzi o indoktrynację katolicką. Dzieła papieża, biografie papieża, książki Dobraczyńskiego - działacza katolickiego itp. - a wywalają prawdopodobnie te, w których o Bogu jest najmniej. Mnie, jako ateistę, to wkurza najbardziej. Bo jeśli chodzi o sztukę, to nigdy mnie to specjalnie nie interesowało, ale rozumiem, że wywalają pozycje dużo cenniejsze niż te, które proponują w zamian. To oczywiście też jest bzdura, ale jak już mówiłem - mnie to jakoś bardzo nie rusza, a na pewno dużo mniej, niż brutalna indoktrynacja.

Fete de la faim

Ramiel

Wychodzi na to, że Bułhakow dał w łapę :P

Alegria

Skoro Bułhakow dał radę wydać swoje dzieła za czasów wujaszka Stalina, to myślisz, że nie udałoby mu się utrzymać i za nędznego PiSu? Najlepsza książka wszechczasów władzy politycznej się nie ima 8)

A tutaj inny ciekawy news. [link widoczny dla zalogowanych]
Tak ciekawy, że stwierdziłem, że to dobra okazja, by wyjść na piwo i oblać dotychczasowe sukcesy w sesji.

Evrath