| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
walek
WWII Man
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 3397
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: West Preussen
Płeć: 
|
 Wysłany: Wto 14:30, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Buddyjski spokój? O nie, to nie dla mnie :(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
Spirytus
Headbanger
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nidzica
|
| Wysłany: Śro 17:09, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wałek buddyjski spokój będzie Ci potrzebny nawet do utrzymania dłuższego LD. Bez tego od razu się obudzisz ;) .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
tokefem
Zbanowany
Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Śro 19:15, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
zamierzam przetestować tą technikę,ale połączę ją z afirmacjami i sugestią podprogową
myślę że technika jest wybitnie skuteczna
jutro nie będzie mnie przy kompie,ponieważ zajmę się LL
życzcie mi powodzenia
ps.jestem przekonany że to zadziała i że będę miał pierwszy w swoim życiu świadomy sen wysokiej jakości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
walek
WWII Man
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 3397
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: West Preussen
Płeć:
|
| Wysłany: Śro 20:15, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Hm, mniej więcej chyba kapuję o co chodzi w tej metodzie. Trzeba np. skupiać myśli tak, jakbyś robił to w LD, żeby coś osiągnąć? Robię tak grając w FM'a - skupiam się na zmianie wyniku na korzystniejszy, tak jakby był to LD :P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Chmurka
Moderator Snów
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wziąć kasę
Płeć: 
|
| Wysłany: Sob 16:23, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jestem rutyniarzem (rutyniarką?:P) - to straszne jak sie człowiek wyłącza cały czas, no ale nasz umysł lubi wszystko sprowadzać do prac podświadomych- LL metoda dla wytrwałych :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Razi
senny podróżnik
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Sob 1:36, 31 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
LL to dobry sposób, trzeba by do tego wrócić...
Konkretnie to tu chodzi o to, aby więcej pracował mózg(myślenie) niż móżdżek(rutyna). Ostatnio dużo czytam (Sapkowskiego:p), a przy czytaniu to właśnie bardziej mózg pracuje, bo jak móżdżek to tylko przelatuje się tekst, ale nic nie zapamiętuje. Tak więc czytanie chyba też jest dobrym sposobem, tyle że potem podczas snu możesz czytać tą samą książkę...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Razi dnia Sob 1:37, 31 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
rafal2
pan snów
Dołączył: 05 Lut 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Sob 21:27, 31 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
*spogląda na leżące na półce ledwo napoczęte Narrenturm* Taaak, trzeba będzie potrenować mózg ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
walek
WWII Man
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 3397
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: West Preussen
Płeć:
|
| Wysłany: Sob 21:50, 31 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
| Cytat: |
| spogląda na leżące na półce ledwo napoczęte Narrenturm |
Papuga! Mój Narrenturm też leży na podłodze. Ale przynajmniej przeczytałem całą trylogię już raz, teraz czytam drugi raz :P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Coyote
świadomy
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
| Wysłany: Nie 18:01, 01 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Zamiast mówić, czy technika na Was działa, to widzę, że tu niezły offtop odwalacie ;)
Metoda wydaje mi się ciekawa, ale czy skuteczna? Nigdy nie lubię wykonywać nierekomendowanych metod. Przy okazji możecie napisać szczegóły przykład takiego LL? Czy jeśli dobrze rozumiem to np. gdy idąc ulicą poczuję zapach psiej kupy mam wciągać go i delektować się wrażeniami zmysłowymi? :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Chmurka
Moderator Snów
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wziąć kasę
Płeć:
|
| Wysłany: Pon 11:14, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
| Razi napisał: |
Konkretnie to tu chodzi o to, aby więcej pracował mózg(myślenie) niż móżdżek(rutyna). Ostatnio dużo czytam (Sapkowskiego:p), a przy czytaniu to właśnie bardziej mózg pracuje, bo jak móżdżek to tylko przelatuje się tekst, ale nic nie zapamiętuje. Tak więc czytanie chyba też jest dobrym sposobem, tyle że potem podczas snu możesz czytać tą samą książkę... |
Błędne porównanie mózgu- jako myślenia a móżdżku z rutyną (w tym przypadku bo gdybyśmy mówili nie o świadomych procesach myślowych jak w LL ale o czynnościach ruchowych a to by jeszcze jakoś do przyjęcia). Przy czytaniu twój móżdżek spełnia taką funkcje że przewracając kartki nie zgniatasz ich ani nie wyrywasz a twoje oczy nie skaczą po całej stronie ale tak jak chcesz patrzeć. Ale czytanie (nawet bezmyślne) nie ogranicza sie do móżdżku. Bo móżdżek to tylko taki koordynator napięcia poszczególnych mięśni, nie odpowiada za automatyzm czynności i poziom świadomości (o jaki chodzi w LL) a tym bardziej za mechanizmy rozpoznawania znaków pisma ani obrazu.
---
W każdym razie skupianie sie na czytaniu jest chyba ok ale nie jestem pewna czy akurat takiej literatury (bo aż sie prosi żeby sie wciągnąć w akcje a wtedy zapominamy o świecie otaczającym).
Coyote- właściwie tak- masz sie skupiać na świadomym odbieraniu i analizowaniu wszystkich dochodzących do ciebie bodźców (szczególnie w czynnościach które wykonujesz rutynowo i nie skupiasz sie na nich- np przejście ze szkoły do domu, ubieranie, mycie, sprzątanie etc..)
---
Generalnie móżdżek odpowiada za równowagę, koordynacje i zborność ruchów - jeżeli chodzi o związki z rutyną to chodzi wyłącznie o automatyzm (częściowy) pracy mięśni. Zwrot zalać robaka odnosi sie co prawda do zaburzenia spojenia między półkulami móżdżku ale chodzi o objawy typu celowanie kluczem w zamek i falujący chodnik. To znaczy- podnosząc szklankę nie przewracasz sie ani nie zgniatasz jej w dłoni- bo zostaje utrzymana równowaga przez konieczne napięcie mięśni - nie myślisz o tym że zmienia sie twój środek ciężkości i jak utrzymać szklankę żeby jej nie zgnieść.
Jeżeli doszukiwać sie układu odpowiedzialnego za to że nie myślimy o tym co robimy (w związku z LL i LD) to prawdopodobnie będzie to aktywność płatów czołowych. Pewna rolę spełniać muszą też układy odpowiedzialne za zapamiętywanie i kojarzenie. Ale dopiero sie za to zabrałam więc też nie powiem na pewno jaki jest związek świadomości i orientacji w rzeczywistości do konkretnych struktur. (dlatego pytałam ostatnio o materiały dot. mózgu i LD).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Coyote
świadomy
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
| Wysłany: Pon 12:53, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
| Chmurka napisał: |
Coyote- właściwie tak- masz sie skupiać na świadomym odbieraniu i analizowaniu wszystkich dochodzących do ciebie bodźców (szczególnie w czynnościach które wykonujesz rutynowo i nie skupiasz sie na nich- np przejście ze szkoły do domu, ubieranie, mycie, sprzątanie etc..)
|
Okay. A odruchy? Czy mam też skupiać się na tym, że za chwilę położę rękę na ramieniu fotela albo zwyczajnie i odruchowo podrapię się? Jeśli tak, to technika raczej jest tylko dla wielce wytrwałych. Osobiście próbowałem wczoraj ćwiczyć LL - jakieś pół dnia. Byłoby wszystko ok, gdybym mógł mieć czas na myślenie i podjęcie jakiejś decyzji. Przy LL praktycznie nie ma o tym mowy, bo cały czas musimy odbierać wrażenia zmysłowe. A najlepiej jest skupić się na jednym zmyśle czy wszystkich na raz? Szczerze powiedziawszy jak wczoraj próbowałem odbierać wszystkie zmysły to czułem się zagubiony w tym świecie(prawie jak w LD) i rozbolała mnie głowa w miejscu płata czołowego(czy jak to tam się nazywa) od tego wszystkiego. Na koniec jeszcze ostatnie pytanie, bo nie jestem pewien. Podczas czytania książki, rozumiem, mam także skupiać się na dźwiękach i zapachach z zewnątrz? Akurat to moze spowodować, że czytanie nie będzie miało sensu, bo ksiażka wyda nam się nudna i niczym nas nie zainteresuje, jeśli nie wejdziemy po wszystkie zmysły w jej świat ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Chmurka
Moderator Snów
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wziąć kasę
Płeć:
|
| Wysłany: Pon 17:45, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
| Coyote napisał: |
| i rozbolała mnie głowa w miejscu płata czołowego(czy jak to tam się nazywa) od tego wszystkiego. |
heh :) ok
Właśnie z czytaniem to dla mnie nie za dobry pomysł (ale osobiście bo może komuś to pasuje) Bo jak czytam to zazwyczaj po to żeby sie czegoś dowiedzieć albo dla rozrywki- więc tak czy siak skupiam sie na treści a nie czynności. Myślę jednak że nawet jeżeli nie cały czas to kilka minut w ciągu dnia (np rano podczas wstawania, spaceru albo siedzenia w poczekalni, autobusie) można by na takie coś poświęcić. Jeżeli wytrenujemy sobie taką wytężoną uwagę łatwiej osiągnąć WILD i utrzymać LD kiedy próbuje nas wyrzucić. (stawiam taki postulat bo wiem że właśnie przez utrzymanie interakcji z otoczeniem (w tych przypadkach wyimaginowanym) polega jedno i drugie, ale na razie nie sprawdziłam doświadczalnie czy rzeczywiście samo LL będzie tak skutecznym treningiem w zdobywaniu tej umiejętności). Ja bym sie skupiała na tym zmyśle który jest najbardziej wyraźny lub dla ciebie dominujący - tzn każdy ma predyspozycje do zapamiętywania i rozumienia obrazowego, dźwiękowego lub kinetycznego (czyli inaczej jakby przestrzennego lub ruchowego).
Pewnie że to technika dla wytrwałych- właśnie dlatego wcześniej tak ją nazwałam. LL jest niewygodne i trudne bo normalnie odbieramy te bodźce i natychmiast ignorujemy jako nieistotne albo sprowadzamy do podświadomości (pamięć ultrakrótka etc.). W LL próbujesz zmusić sie do wytężonej pracy w zakresie który jest ci normalnie zbędny- jest to możliwe ale totalnie nienaturalne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chmurka dnia Pon 17:53, 02 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Maciek_
świadomy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
|
| Wysłany: Sob 16:45, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
metoda być może powoduje choroby psychiczne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
VM
pan snów
Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opolskie
Płeć:
|
| Wysłany: Sob 16:49, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
| Maciek_ napisał: |
| metoda być może powoduje choroby psychiczne |
Skąd takie informacje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Tom'Ash
świadomy
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Sob 16:50, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Latanie na księżyc być może powoduje raka jelit.
Histeryzujesz.
Chyba że masz na to jakiekolwiek potwierdzenie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tom'Ash dnia Sob 16:51, 10 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
