Lucid Forum

KJByku

Witam!
Mam pytanie do doświadczonych z zakresu WILDA...
Otóż chciałbym, jeśli to nie sprawi problemu aby każdy komu wychodzi ta technika opisał ją tak w jaki sposób właśnie on ją wykonuje.

Myślę, że bardzo to pomoże innym(także mnie), którzy chcieliby się tej techniki nauczyć.

Z Góry dzieki. Pozdrawiam

strateg

Nie jestem doświadczony, ale kilka razy mi się udało, więc opiszę.
1. Na początku się rozluźniam, o niczym nie myślę. Liczę tylko oddechy.
2. Zaczynają mi się pojawiać hipnagogi.
3. Nie skupiam się na nich.
4. Powoli zaczynają zanikać. (nie wiem dlaczego)
5. Czuję dziwne, ale przyjemne uczucie, jakby dreszcz
6. Nie zauważając wchodzę w sen kontrolowany. (nie tracę świadomości)
Często mówię kilkakrotnie: "będę miał LD".
Życzę powodzenia.

Dante_94

Kilka razy mi się udało ale u mnie to niezbyt przyjemne
1. Kładę się bardzo zmęczony do łózka (jak przy FILD )
2. Mówię sobie będę miał LD
3. Czekam myśląc o jednym wydarzeniu
4. I nagle hipnagogi głosowe ściskanie w klatce piersiowej i trudności z oddychaniem (Jak już minę tą fazę jestem we śnie ;) Tylko że najczęściej panikuje kiedy słyszę dziwne dźwięki i ciężko oddycham

KJByku

kubinhooo

Zanim nauczycie się WILD, spróbujcie z DEILD

KJByku

Koncentruje się na wnętrzu, na swoich myślach, uczuciach, odczuciach, emocjach, niezbyt interesuje mnie wtedy fizyczność.

KJByku napisał/a:
A myslisz ze liczenie podczas hipnagogow moze przeszkadzac ?

Nie.

KJByku napisał/a:

I hipnagogia sa takie wyrazne ze napewno poznam ze to to?? Bo czasem poprostu sobie cos wizualizuje i wyobrazam to w myslach i niby to widze. To jest cos takiego?

Wizualizacja to nie hipnagogia. One nie są potrzebne, a nawet często przeszkadzają. One wprowadzają w sen i odbierają świadomość jeśli za bardzo się na nich skupisz. Można za nimi podążać (jako obserwator, nie uczestnik!) i wkroczyć dzięki temu w LD (WILD).
Poznasz je napewno - to losowe, nie zależne od niczego, nagłe dźwięki i obrazy. Nie pochodzą od Ciebie, Ty ich nie kreujesz. Poznasz na bank.

cichy

Leże wygodnie, zamykam oczy i czekam aż zaczną pojawiać sie hipnagogi wizualne, staram sie nie myśleć o niczym żeby sie nie rozpraszać, gdy zaczynają mi się pojawiać różne obrazy staram sie na nich skupiać jak najdłużej, po jakimś czasie obrazy przekształcą się w krótkie filmiki, podczas jednego z takich filmików staram się jakby wejsc do niego, np probując wystawić rękę do tego filmiku albo dotknąć czegos.

Envil

Garet

[link widoczny dla zalogowanych]

Czegoś tu nie rozumiem yhy

larthas

oO... dziwne... odpowiadać na własne pytania^^

KJByku

nie.. to odpowiedz z innego forum

Dziubek

Ostatnio próbuję WILD'a. Mam problemy/wątpliwości.

1) Wielu ludzi twierdzi, że WILD nie jest dla początkujących, bo ciężko im utrzymać świadomość. Ja nie mam z tym w ogóle problemu ale to w pewnym sensie stanowi też problem. Chodzi mi o to, że jak leżę na plecach albo na boku to nie ma szans żebym zasnął/stracił przytomność. Więc leżę tak i leżę i leże, gapię się w ciemność, odliczam, i nic... nie mogę zasnąć (a raczej moje ciało nie może zasnąć i w tym problem). Oczywiście nie ruszam się przez cały ten czas. Czuję zdrętwienie w całym ciele ale nie mogę osiągnąć paraliżu. Efekt jest taki, że w końcu zaczyna mnie to męczyć, jest mi niewygodnie, gorąco, coś mnie swędzi albo cholera wie co jeszcze przez co się frustruje i nudzi mnie taka bezczynność, dlatego przerywam ćwiczenie.

2) Czasami jak się już obrócę to próbuje 2 raz i 3, i czy jest jakiś limit?

3) O ile wiem, WILD polega na osiągnięciu głębokiego transu, a pierwszym etapem jest relaksacja. Tylko z tą relaksacją mam właśnie problem, nie odczuwam większej różnicy. Próbuję tą relaksacje ze skurczeniem i rozkurczaniem mięśni od stop do głowy. Tak samo staram się to robić i nie odczuwam żadnego działania. Co w ogóle powinno się po kolei robić w WILD? Najpierw ta relaksacja, a później co? Odliczanie? I co dalej? Doliczałem do 400 co 4, I jak się relaksujecie i czy to skutkuje a jeżeli tak to jak?

4) Ostatni problem jaki mam to z przełykaniem śliny. Nawet jak się w ogóle nie ruszam to i tak ślinę muszę co chwilę przełykać, co powoduje ruchy głową delikatne a to trochę uciążliwe jest i się rozbudzam.

PS ale się rozpisałem ;p

Sebe

A taka dygresja: czemu ukradłeś mi avatar? : p

Dziubek

na chwile pożyczyłem, sorka ;p

A tak w ogóle to ktoś mi odpowie?

Wczoraj próbowałem WILD, ale troszkę inaczej z liczeniem,
Relaksowałem się napinając poszczególny mięśnie od dołu do góry,
następnie liczyłem od 70 w dół co 1 i wyobrażałem sobie cyfrę, np 70 śnie, wdech i wydech i wizualizacja tej liczby (nie hipnagogia, w myślach sobie ją wyobrażałem), a jak nie poczułem paraliżu to powtarzałem etap, paraliż tako jakoby nie był, ale drętwiały mi nogi i ręce, i przed oczyma różne kolory się mieszały, takie piksele.

larthas

Dziubek, też mam tak, że sobie liczę (ostatnio liczę od 100 do 0) i kiedy doszedłem do 0 to czułem jedynie ciężkie nogi i odrętwienie na całym ciele, a najbardziej na klatce piersiowej, a paraliżu nie miałem bo z łatwością mogłem się potem ruszyć. Leżałem trochę dłużej i znów liczyłem, ale nic to nie dało. Dlatego dołączam się do pytania XD