Forum Lucid Forum
Świadome Śnienie i OOBE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Religia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 16, 17, 18  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Lucid Forum Strona Główna -> to właśnie to
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wierzysz w Boga?
Tak! Oczywiście!
72%
 72%  [ 92 ]
Nieee...
27%
 27%  [ 35 ]
Wszystkich Głosów : 127

Autor Wiadomość
roosky
mistrz snów


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z tont i owont

PostWysłany: Pon 23:48, 13 Lis 2006    Temat postu:

Ja oczywiście w Boga wierzę i staram się chodzić co niedzielę do kościoła. Jednak jakby sie temu tak dokładniej przypatrzeć to jest bardziej skomplikowane, ale nie chce mi sie teraz nad tym rozpisywać, bo by długo zeszło, a kręgosłup mnie boli i musze do keebelqa :|

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Texlozome
Zbanowany


Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzezawa

PostWysłany: Śro 12:32, 15 Lis 2006    Temat postu:

Ja już nie wierze w Boga. Ja WIEM, że On istnieje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RealSyco
Zbanowany


Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 15:09, 15 Lis 2006    Temat postu:

Texlozome napisał:
Ja już nie wierze w Boga. Ja WIEM, że On istnieje.

Gratki :) To milowy krok ku Prawdzie ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lizzard
pan snów


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:24, 15 Lis 2006    Temat postu:

ja zawsze wierzylem w COS/KOGOS, ale nie w boga...
w kazdym razie mialem takie szczescie, ze nikt mi nie kazal w nic wierzyc. ja wiedzialem, ze cos musi byc, bo sie nie mogla to wziac z nikad...
nie wiem, ale czasem zdazalo mi sie chodzic do kosciola.
zawsze jak wchodzilem, odczuwalem wstret i niepokoj :D nie wiem czemu. nadal to mam. nie realne jest dla mnie usiedziec 45 min na mszy. na mszy bylem chyba 3 razy w zyciu. ani razu nie dotrwalem do konca.


tak anyway:

znajomy mojego dziadka byl ateista przez cale zycie. mial cos kolo 60 lat. pisze mial, bo juz nie zyje. zmarl z 5 lat temu. czemu? podobno przysnila mu sie matka boska i zaczal chodzic do kosciola. od momentu, kiedy mu sie przysnila, po 3 tygodniach zmarl.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chmurka
Moderator Snów


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wziąć kasę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:16, 19 Lis 2006    Temat postu:

Kontynuuje rozmowe z tematu pod moim powitaniem

RealSyco napisał:

Chmurka napisał:
Astral dla mnie jest tylko ateistyczną interpretacją Królestwa Niebieskiego (czasami też piekła).

Aha, czyli astral nie istnieje? I projekcja astralna też nie? To zdanie jest w ogóle sprzeczne w sobie. Bo istnienie astrala potwierdza istnienie bogów. A po drugie ateizm zakłada, że nie żadne niematerialne wymiary i w ogóle parapsychologia nie istnieją. Więc jak astral może być powiązany z ateizmem?

tu rzeczywiście pomyliłam pojęcie ateizmu z innowierstwem (zakładając że dla mnie pogaństwem jest każda inna religia lub światopogląd w tej materii dlatego chciałam użyć określenia zbiorowego -przejęzyczenie bo po zmianie słowa zrozumiesz że chodziło o podobność idei a różnice jedynie w nazwach czy tradycji)

RealSyco napisał:

Skoro istnieje jeden, to niby czemu nie mogą istnieć i inni bogowie? Aaa... już wiem. Bo tak mówi ksiądz i pani katechetka. A muzułmanie modlą się do boga, którego tak naprawdę nie ma, bo tylko nasz bóg istnieje i to my jesteśmy najlepsi i najmądrzejsi! A buddyści to już w ogóle skończeni debile, bo oni nie wyznają żadnego boga...

Po prostu wg. mojej wiary jest tylko jeden Bóg i w odniesieniu do tego twoje argumenty nie udowodniły mi że jest inaczej. Ale szanuje twój punkt widzenia po prostu nie podważyłeś mojego światopoglądu – tylko to miałam na myśli, nie musisz sobie dopisywać że skoro moja wiara zaprzecza czyjejś to musze uważać go za kogoś głupszego i gorszego i mieszać go z błotem. Nie mam uprzedzeń do żadnego innowiercy. Nie oceniaj wszystkich Chrześcijan na jedną łopatę jeżeli usłyszałeś kiedyś o „świętej inkwizycji” i „wyprawach krzyżowych”. „Święta wojna” i „giń psie niewierny” to też jakaś skrajność więc nie zwalaj też wszystkiego na chrześcijaństwo. Polecam obejrzeć film „Królestwo niebieskie” to może pokaże wam trochę pomoże.
Jan Paweł II dążył do jedności i współżycia wszystkich kościołów tak jak Jezus nawoływał do pokoju- wszyscy są równi. Brzmi to może jak przesłodzone hasła populistyczne ale skoro wyciągasz przeciw mnie jakieś argumenty zwyrodnienia to nie licz na mój analogiczny odzew. Wydaje mi sie że oczekujesz reakcji że zacznę ci próbować coś udowadniać- tu sie mylisz- ja tylko przedstawiam mój punkt widzenia. Bronie mojej wiary przed twoim oczernianiem.
Wg mojej wiary rzeczywiście człowiek ma nieśmiertelna dusze ale to od jego postępowania w życiu zależy gdzie spędzi urlop pozażyciem śmiertelnym, a nie jak się skupi czy jak sobie zachce (jak wiem „karma” opiera sie analogicznej zasadzie gdzie następne wcielenie zależy od stanu konta jaki sobie wypracowaliśmy)- wyboru dokonujemy na ziemi poprzez nasze czyny. Taki stan rzeczy sugeruje równowaga (osobny temat ale jak ktoś nie rozumie to pytać) Dlatego użyłam „zasłużyć na życie wieczne” bo w mojej wierze ten zwrot oznacza że dusz nie może żyć bez Boga- zostaje potępiona.- prawdziwe i dobre życie wieczne to zasłużenie na niebo.
Teoria próżni mówi że: świat sie nie rozszerza, posiada ogromne potencjały niepoznanej dotąd energii, ma 7 wymiarów energii (może nie wymiarów ale postaci- to zależy jak kto to nazwie w każdym razie chyba wiemy o co chodzi, dla mnie sfera myśli którą nazywasz Astralem jest sferą duchową (niebo-piekło, Bóg...) która wg ciebie jest sprawcza bo ty tak chcesz a wg. mnie dlatego że Bóg tak chce), wyniki wskazują na istnienie potężnej siły sprawczej (dla mnie Stwórca=Trójca święta, dla ciebie- Stwórca=cała energia rozczepiona później na energie- byty czy co tam wykreujemy swoją myślą)

Kościół nie jest równoznaczny z Chrześcijaństwem- nie chce mi sie powtarzać jeszcze raz ale skoro nadal nie widać różnicy: Nie każdy Chrześcijanin to katolik- tak jak nie każdy człowiek to Polak. Ktoś może rzeczywiście wierzyć w Chrystusa i jego nauki ale na zasadach innego kościoła np Prawosławnego. Kościół ma za zadanie organizować i umożliwiać wiernym odprawianie różnych sakramentów, obrządków itp, pomagać w zrozumieniu pisma świętego, szeregować hierarchie i regulować kwestie dogmatów To w przypadku chrześcijaństwa patrząc przez pryzmat izraelitów- instytucja starsza jak rząd i może trochę ją przypomina bo kiedyś kapłan był był psychologiem, przewodnikiem, lekarzem, sędzią(odnośnie sporów i problemów). Teraz załatwiamy to przez świeckie instytucje (co jest słuszne z wielu względów) ale stosunek zostaje ten sam: ksiądz to nie Bóg, ani ołtarz to nie Bóg ani budynek to nie Bóg- trzeba wiedzieć do kogo sie modlisz i w kogo wierzysz. Jeżeli dalej tego nie rozumiesz to wyobraź to sobie jak to wspomniałam Polska i Rząd – jesteś patriotom to kochasz i pracujesz w imie ojczyzny a nie budynku na Wiejskiej wraz z zawartością. Dlatego wierzy sie w Boga a nie w Kościół. Jeżeli w rządzie jest Samoobrona czy jeszcze ktoś kto ci sie nie podoba to wyjazd z kraju wcale mu nie pomorze tylko tobie. Na takiej samej zasadzie Wierze w Boga i chodzę (z przekonaniem) do kościoła ale nie pochwalam Rydzyka i dewotyzmu. Nie wiem jak to inaczej wyłożyć.
Ktoś powie że Bóg to był kiedyś jak taka Babajaga do straszenia dorosłych. Po co nam kościół, po co nam Bóg jeżeli będziemy postępować wg. zasad? To zostawiam indywidualnej ocenie, bo to kwestia czystej wiary.
W moim pojęciu WIARA: nikt nie zagwarantuje że Bóg jest- Jak uwierzycie mimo wszystko to pokładacie nadzieje i dyspozycje i zaufanie- taka pewność bez dowodów. Jako chrześcijanka wobec boga słowa „wiara” używam w tym znaczeniu- jesteście ludźmi z wyobraźnią to jej użyjcie tylko proszę mi nie wciskać że wiara to jakiś rodzaj przypuszczeń/wrażeń/wyobrażeń które zastępuje sie wiedzą jako kolejnym stadium wtajemniczenia. Wiara nie jest zabawą i próbą targowania sie z kimś wobec kogoś jesteś współzależny (jak ty to robisz – Freya ma siłe dzięki tobie i ty dzięki niej- możesz to nazywać wiarą ale w chrześcijaństwie tak nie jest) Albo sie jest wierzący albo nie- to tak jak nie można być „trochę w ciąży”. Wierzący-niepraktykujący to jakby ktoś powiedział „A tak Polska- fajny kraj, lubie Polske, nawet kocham, ale tam nie mieszkam i nie jeżdżę bo nie lubie Rydzyka i Giertycha” (patrz wcześniej porównanie wiara-Bóg-kościół jak patriotyzm-Polska-rząd).
Można wierzyć w Boga chrześcijańskiego i nie zgadzać sie z Biblią nawet- ale Biblia mówi w jaki sposób żyć tak żeby twój Bóg był z ciebie zadowolony- kościół interpretuje i rozgłasza te prawde.
To chyba nie jest forum katolickie więc nie chce być tu postrzegana na jakąś dewotkę czy męczennice. Jak przypomni mi sie coś istotnego co do przepisów i praw to dodam ale kwestia wiary jest z mojej strony zamknięta.
To co napisałam to moja opinia zgodna z moją wiedzą- może sie myle- ale wiara sama w sobie jak gust- nie podlega dyskusji (bo jest nieudowadnialna).

Kwestie ograniczania przez wiare- temat "Chrześciaństwo a ezoteryka"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chmurka dnia Nie 18:28, 19 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baton
Zbanowany


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:20, 19 Lis 2006    Temat postu:

Jej... Syco JEDEN JEST TYLKO BÓG. Te słowa mówią o stwórcy. Chmurka ma racje. istnieje jeden wszechmogący Bóg, reszta to godformy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gorin
Zbanowany


Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nekroland:D

PostWysłany: Sob 21:35, 25 Lis 2006    Temat postu:

twierdzicie iz wierzycie w boga tak?? Ale powiedzcie mi, skoro wierzycie w ciało astrane itp. to zaprzeczacie wierze w tego calego boga! To jest moje no i tak po za tym to trzea stwierdzic w jakiego boga wy wierzycie bp jesli biblijnego badz chrzescijanskiego to jest jasno napisane iz jest to zakazane przez jego wole!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lutogniew
Administrator Snów


Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1876
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Blok Wschodni

PostWysłany: Sob 21:45, 25 Lis 2006    Temat postu:

11. Nie będziesz miał ciał astralnych przedemną xD

Niczego na religii nam nie mówili, że nie wolno "wierzyć" w ciało astralne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RealSyco
Zbanowany


Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 23:57, 25 Lis 2006    Temat postu:

Baton napisał:
Jej... Syco JEDEN JEST TYLKO BÓG. Te słowa mówią o stwórcy. Chmurka ma racje. istnieje jeden wszechmogący Bóg, reszta to godformy.

Teyy a co ty do mnie nagle bijesz? :wtf:
I mi tłumaczysz jakbym ja twierdził co innego :D
Ty się motasz w nazewnictwie. Stwórca i bogowie, Bóg i godformy. Przecież ja to wiem.
No i nie wiem co żeś tak nagle wypalił :D

Chmurka - ok :) Nie będę cię przekonywał... Hmm... ja zmieniam się z dnia na dzień dosłownie :)
Nie wiem tylko po co mi przedstawiasz kształt swojej wiary, bo chrześcijaństwo to ja znam dobrze.

Tradycyjnie skomentuję tylko parę rzeczy :D
Chmurka napisał:
Jan Paweł II dążył do jedności i współżycia wszystkich kościołów tak jak Jezus nawoływał do pokoju-

JPII wielki człowiek. Nie kwestionuję. Chociaż nie wiem po co o nim tutaj wspominasz.
Chmurka napisał:
wyciągasz przeciw mnie jakieś argumenty zwyrodnienia

Argumenty zwyrodnienia? O_o
Chmurka napisał:
wyniki wskazują na istnienie potężnej siły sprawczej (dla mnie Stwórca=Trójca święta, dla ciebie- Stwórca=cała energia rozczepiona później na energie- byty czy co tam wykreujemy swoją myślą)

Stwórca jest też istotą, ale cała energia wszechświata jest również jego częścią, tymczasowo oddzieloną od niego. Nie kwestionuję potężnej siły sprawczej, czymkolwiek ona jest. Wyraźnie kieruje moim życiem i często daje mi wskazówki... Czasem po prostu wiem, że mam coś zrobić, albo że coś co zrobiłem było bardzo ważne :] Odczuwanie tego wiąże się chyba z rozwojem czakry korony i intuicji.
Chmurka napisał:
Kościół nie jest równoznaczny z Chrześcijaństwem-

Tak, tak. Wiem o tym. Piszesz jakbyś miała mnie za kogoś ograniczonego w swojej ideologii i miał gdzieś resztę świata. Doskonale znam te mechanizmy.
Chmurka napisał:
To chyba nie jest forum katolickie więc nie chce być tu postrzegana na jakąś dewotkę czy męczennice.

Spoko, nie jesteśmy ograniczeni ;)
Chmurka napisał:
To co napisałam to moja opinia zgodna z moją wiedzą- może sie myle- ale wiara sama w sobie jak gust- nie podlega dyskusji (bo jest nieudowadnialna).

A właśnie że udowodniona i sprawdzona ;p Przynajmniej w większości. Dlatego ja nie wierzę - ja wiem. Wiara jest przedsionkiem wiedzy, ale większość zatrzymuje się na tym przedsionku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Predator
władca snów


Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Lublina

PostWysłany: Pon 20:23, 27 Lis 2006    Temat postu:

Syco, napisz zwięźle w co wierzysz, i chcę to porównać z moimi wierzeniami

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RealSyco
Zbanowany


Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 21:51, 27 Lis 2006    Temat postu:

Zwięźle? Nie umiem :) Z resztą... po co?

Przeczytaj co napisałem w temacie Chmurki, tam jest chyba wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chmurka
Moderator Snów


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wziąć kasę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:37, 28 Lis 2006    Temat postu:

Przedstawiam kształt mojej wiary bo to jest temat akurat o tym - więc dziwie sie twojemu zdziwieniu.

Pomyśl że masz dziweczyne i bardzo ją kochasz- to będziesz jej ufał że cie nie zdradza czy chodził za nią całymi dniami i zaglądał w majtki czy przypadkiem tego nie zrobiła. Jeżeli nie wiesz co to zaufanie to nie dziwie sie że traktujesz wiare jak jakąś ułomność albo niepełność
Po prostu szanuje twój pogląd że wiare da sie zastąpić wiedzą ale wiara dla mnie to cnota której nie da sie udowodnić (100%) w życiu (dopiero po śmierci poznajemy prawde). To jest mój pogląd a twoje subiektywne wrażenia czy interpretacje które być może tobie coś udowadniają- mi już niekoniecznie- dlatego nie musisz sie powtarzać. Zrozumiałam ale chyba nie musze podzielać.

Argumenty zwyrodnienia- bo oceniasz mój kościół głównie przez pryzmat jakiś patologicznych przypadków i tego co w nim ci sie nie podoba i jest rzeczywiście w większości niepoprawne. To właśnie pokazuje że oceniasz chrześcijan przez pryzmat kościoła (takiego jaki znasz).
Dlatego przytoczyłam że "kościół i chrześcijanie to nie to samo" bo jakoś trudno ci było ostatnio zrozumieć że chrześcijanie wierzą w Boga a nie w kościół (przynajmniej prawidłowo tak powinno być).
A wspomniałam o JPII właśnie dlatego że jest autorytetem i przykładem właśnie jak prawdziwy chrześcijanin wygląda (lub przynajmniej sie starać powinien). I ja idąc tą drogą nie mam uprzedzeń więc pokazałam ci że wbrew temu co napisałeś wcześniej (tacy) chrześcijanie nie mają uprzedzeń do innowierców.
Następnym razem nie interpretuj wszystkiego patrząc na chrześcijan jak na "moherowe berety", jeśli nie chcesz sam być katalogowany. Wszystko napisałam właśnie ze względu na twój jakiś urażony stosunek do kościoła a nie dlatego że chce jakoś zaprzeczyć twoim ideom czy cie nawrócić. To mój obowiązek i prawo bronić się. Więc nie dziw sie że za każdym razem kiedy napiszesz coś przeciw mojej wierze albo mnie to odpowiadam. Prowokujesz- Tak jakbym zaczęła pisać że kolega psychiatra przesłał mi twoje wyniki badań gdzie jest napisane że dalej sikasz w nocy i zmniejszyli ci dawkę relanium. Zaburzenia psychiczne to choroba jak każda inna ale umniejsza czasem umiejętności psychiczne i kompetencje- dlatego łączy sie z publicznym poniżeniem. I ty mi właśnie próbujesz wcisnąć że w twoich wytycznych jestem jakaś ułomna... może nawet nie ja tylko to w co wierze- a to dotyka mnie bardziej niż uwłaczanie mnie osobiście- właśnie dlatego że ja wierze- a tobie sie tylko zdaje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RealSyco
Zbanowany


Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 1:23, 28 Lis 2006    Temat postu:

Ktoś mnie tu chyba probuje zdenerwować -_-

Chmurka napisał:
Jeżeli nie wiesz co to zaufanie to nie dziwie sie że traktujesz wiare jak jakąś ułomność albo niepełność

Wiem co to zaufanie jest to dla mnie - razem ze szczerością - podstawowa cecha związku. Ułomość??? A skąd żeś to wyczytała??
Chmurka napisał:
Po prostu szanuje twój pogląd

Tak widzę, ale czy ja nie szanuję twojego?? Dałem to po sobie poznać? Ja jestem bardzo tolerancyjny, a posądzanie mnie o nieszanowanie czyichś poglądów jest dla mnie po prostu ujmą.
Chmurka napisał:
Zrozumiałam ale chyba nie musze podzielać.

Oczywiście, że nie. W moim ostatnim poście nie było nawet ani krztyny przekonywania. Wcześniej było, ale nie chodziło mi tyle o przekonanie ciebie do tych poglądów całkowicie, a jedynie pokazanie niektórych niezaprzeczalnych (dla mnie) faktów.
Chmurka napisał:
Argumenty zwyrodnienia- bo oceniasz mój kościół głównie przez pryzmat jakiś patologicznych przypadków i tego co w nim ci sie nie podoba i jest rzeczywiście w większości niepoprawne. To właśnie pokazuje że oceniasz chrześcijan przez pryzmat kościoła (takiego jaki znasz).

To podsumowanie było bardzo płytnie. I było to kolejne uwłaczenie mojej inteligencji. Nie oceniam niczego przez żaden pryzmat, argumenty które podaję nie są jedynymi jakie posiadam. Lata przed poznaniem ezoteryki już mi coś w Kościele nie pasowało i lata poświęciłem na przemyślanie spraw z nim związanych. Tych aktualnych. Uwierz mi że wiem jak do ch.. wygląda chrześcijaństwo. Znam Kościół taki jakim jest. Wiem, że jest w nim wiele wiele dobroci i filozoficznych prawd i wiem że jest też dużo sprzeczności i niedorzeczności.
Chmurka napisał:
(tacy) chrześcijanie nie mają uprzedzeń do innowierców

Ich ułamek jest raczej znikomy w społeczeństwie. Who care's...
Chmurka napisał:
Następnym razem nie interpretuj wszystkiego patrząc na chrześcijan jak na "moherowe berety", jeśli nie chcesz sam być katalogowany.

Trzymajcie mnie! TRZYMAJCIE MNIE!!! :grrr: :grrr:
Chmurka napisał:
Wszystko napisałam właśnie ze względu na twój jakiś urażony stosunek do kościoła

Moj stosunek się nie zmieni, co NIE ZNACZY że nie potrafię zaakceptować i szanować poglądów innych ludzi. Dla przykładu - moj najlepszy przyjaciel jest głęboko wierzącym katolikiem, który chodzi co niedzielę do kościoła.
Chmurka napisał:
Tak jakbym zaczęła pisać że kolega psychiatra przesłał mi twoje wyniki badań gdzie jest napisane że dalej sikasz w nocy i zmniejszyli ci dawkę relanium. Zaburzenia psychiczne to choroba jak każda inna ale umniejsza czasem umiejętności psychiczne i kompetencje- dlatego łączy sie z publicznym poniżeniem.

CO??? Niech mi to ktoś proszę wytłumaczy. Wygląda jak jakaś metafora (mam nadzieję), ale nie wiem gdzie to przyczepić.
Chmurka napisał:
I ty mi właśnie próbujesz wcisnąć że w twoich wytycznych jestem jakaś ułomna... może nawet nie ja tylko to w co wierze-

Gdzie ja tak napisałem?? Już kiedyś to podejrzewałem, a teraz to wszystko potwierdziłaś. Ty dziewczyno nie potrafisz czytać ze zrozumieniem! Absolutnie nie masz pojęcia o czym ja piszę! A brak zrozumienia zastępujesz sobie wyimaginowanymi atakami na twoją osobę. Następnym razem postaram się pisać posty skierowane do ciebie jaśniej, tak żebyś miała szansę zrozumieć.
Chmurka napisał:
a to dotyka mnie bardziej niż uwłaczanie mnie osobiście-

:D
Nie winkam już co cię tak poniżyło. Lepiej przeczytaj jeszcze raz to, co napisałem i postaraj się zrozumieć.


Odrazu przepraszam za ton mojej wypowiedzi, ale w takich momentach nawet ja (bo jestem spokojną i opanowaną osobą) nie potrafię się hamować. Zwłaszcza jak ktoś mi zarzuca niedorzeczne wyimaginowane ataki przeciwko swojej osobie i w ripoście na nie uwłacza mojej inteligencji, zrozumieniu, tolerancji i poszanowaniu.

Nie mam zamiaru wszczynać żadnej wojny. Wbrew głębokiemu przeświadczeniu koleżanki - szanuję zarówno ją jak i jej wiarę. Nie podobaja mi się jedynie ten ostatni produkt jej płytkiego zrozumienia i bujnej wyobrazni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chmurka
Moderator Snów


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wziąć kasę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 3:01, 28 Lis 2006    Temat postu:

Nie mam zamiaru cie denerwować. Tak jak mówisz mogłeś sam opatrznie zrozumieć moje słowa. Tak ten kawałek z psychiatrą był metaforą. Twoje zwroty określające moją wiare jako ograniczającą, i niższą poziomem od twoich przekonań odczytałam negatywie. Może nie miałeś takiego zamiaru ale twoje wypowiedzi wskazują na to dlatego że mimo moich słów i prośby o konkretne przykłady gdzie jest to ograniczenie – nie podałeś konkretów i nadal powtarzałeś to. Jeżeli jak mówisz masz jakieś przekonujące argumenty to je podaj bo tok wypowiedzi jaki prowadzisz jedynie niejasno nakreśla że jesteś przeciw kościołowi „i już”. W porządku- możesz być- ale jeżeli nadal chcesz mówić takie rzeczy to podeprzyj je czymś bo inaczej odbieram je jako bezpodstawne. Odpieram byćmoże znanymi ci argumentami- z których wnioskujesz że uwłaczam twojej inteligencji. Właśnie dlatego że uważam cie za osobe inteligentną chciałabym pozać te argumenty bo może dowiem sie czegoś naprawde przekonującego, a ty narazie niczego nowego mi nie powiedziałeś również.
Mówię o chrześcijaństwie jaki wyznaje- jak powinno ono wyglądać- więc zwroty przeciwko temu odbieram jako ataki na moją wiarę lub podważanie jej dogmatów. Jeżeli okaże sie że kłócimy sie o jakieś nieporozumienie (o które nie trudno w świecie słowa pisanego, mogłam nie zauważyć gdzieś cynizmu albo tonu humorystycznego) to bardzo mi przykro i przepraszam, ale jeżeli masz coś do mojej wiary (podkreślam że chodzi mi o światopogląd w sposób jaki widze i jaki wyraźnie napisałam) to niestety nie dziw sie moim wypowiedziom.
Poniżej przykłady z twoich wypowiedzi które odebrałam jako wspomniane ataki lub podważanie wiary :

o wierze względem mojego rozumowania
RealSyco napisał:
A właśnie że udowodniona i sprawdzona ;p Przynajmniej w większości. Dlatego ja nie wierzę - ja wiem. Wiara jest przedsionkiem wiedzy, ale większość zatrzymuje się na tym przedsionku.


RealSyco napisał:
Chmurka napisał:
Dlatego ważne jest 10 przykazań i podążanie drogą wskazaną przez Boga w nowym i starym testamencie. Przez to możemy się stać tylko lepsi.
Tak, ale tylko do pewnego poziomu.


RealSyco napisał:
Hmm.. pani katoliczko polecam jednak otworzyć oczy Nikt nie mówi, abyś przestała wyznawać boga chrześcijańskiego, ale samo chrześcijaństwo to cholernie ograniczający ludzki wymysł...

ateizm jest równie ograniczający (a może nawet bardziej) jak chrześcijaństwo.

katolicyzm i KK to wszystko z jednego wora:P

Kongratulejszyn. W takim razie nie jesteś katoliczką, jak twierdziłaś wcześniej.

Biblijny cytat, który uwielbiam negować: "Błogosławieni ci, którzy nie zobaczyli, a uwierzyli"... I say bullshit, sprawdź to sam(a).

W tej dziedzinie nikt nigdy ci nie powie, że masz ślepo wierzyć w jej nauki. Raczej każe na własnej skórze każdemu się przekonać o jej istnieniu. Ten cytat odnosi się jedynie do ślepych wyznawców religijnych.

Skoro istnieje jeden, to niby czemu nie mogą istnieć i inni bogowie? Aaa... już wiem. Bo tak mówi ksiądz i pani katechetka. A muzułmanie modlą się do boga, którego tak naprawdę nie ma, bo tylko nasz bóg istnieje i to my jesteśmy najlepsi i najmądrzejsi! A buddyści to już w ogóle skończeni debile, bo oni nie wyznają żadnego boga...

możesz też pozostać przy swoim bogu i odejść od tych ograniczających rystrykcji i rozwinąć się jeszcze bardziej i jeszcze bardziej zbliżyć się do Stwórcy.

Wiara chrześcijańska została wprowadzaona przez istoty pozaziemskie poprzez Avatarów

Każdy bóg jest wyimaginowany, co nie znaczy, że nie jest prawdziwy

Twoja wiara to jest dość prosta, taka która jest idealna dla szarego ludu, który uwielbia prostotę i z góry narzucone zasady, aby nie musieli sami myśleć.


I przypominam że nie chodzi mi o to że wyrażasz takie przekoania ale że podważasz moją wiare bezpodstawnie i jedynie wspominasz o argumentach czy ograiczeniach których nie ujawniasz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirek1916
Zbanowany


Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Marki

PostWysłany: Pią 21:36, 01 Gru 2006    Temat postu:

Czy ktos ma jakiegos linka do zakazanych ksiag Biblii? Kiedys mialem do angielskiej strony
Slyszal ktos o ksiedze salamandry?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Lucid Forum Strona Główna -> to właśnie to Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 7 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin