Forum Lucid Forum
Świadome Śnienie i OOBE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Manga/Anime
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lucid Forum Strona Główna -> ja właśnie to / film
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yeld
Administrator Snów


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z polskiej stolicy dnb! :D
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:45, 03 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:
Potrzebuję w avi bo chcę z napisami polskimi oglądać.


Zdaje się, ze VobSub (osobna aplikacja) oferuje doklejanie napisów do każdego odtwarzacza wideo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ramiel
Moderator Snów


Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1910
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 0:41, 20 Kwi 2008    Temat postu:

Sobotni wieczór, północ, dom śpi. Za oknem ciemno, dzięki chmurom nie przeszkadza żaden księżyc. Krótko mówiąc - idealne warunki, ażeby obejrzeć najsłynniejsze z najkrótszych dzieł japońskiej kinematografii animowanej - Kakurenbo.



Wymarłe nocą peryferia Tokio. Migocące neony, puste ulice. Miejsce zabawy w Kakurenbo, specyficznej formy zabawy w chowanego. Grupa siedmiorga dzieci ma za zadanie podążać szlakiem neonów, układających się w napis o-to-ko-yo. Gdy znajdziesz "yo", będzie to oznaczać, że trafiłeś na plac. Zakładasz maskę lisa i możesz zacząć kakurenbo...

To tyle gwoli wprowadzenia. Ów filmik to zaledwie 25-minutowy horror, utrzymany w kanonie japońskiego kina grozy. Nie znajdziesz tu psychopatycznych morderców, czy duchów wywracających wszystko do góry nogami i rzucających w przerażonych bohaterów nożami. Kakurenbo to sam klimat. Zamaskowane dzieciaki wydają się być jedynymi obywatelami miejsca akcji, nie wiadomo skąd się tam biorą, ani gdzie idą. One tam są. I bawią się w chowanego.

Niesamowita atmosfera, niesamowita muzyka, niesamowite tła i postacie. Brak rozbudowanej fabuły, ale to przemawia bardziej na korzyść filmu zamiast mu szkodzić.
Oglądać tylko po ciemku i w ciszy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ramiel dnia Nie 0:42, 20 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebe
lucid dreamer


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:41, 20 Kwi 2008    Temat postu:

Kakurenbo jest świetne, pod warunkiem że potrafimy cieszyć się samą oprawą audio-wizualną i specyficznym klimatem. Osobiście wolę coś z szerzej rozwiniętą fabułą, chociaż Kakurenbo oglądałem i polecam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ramiel
Moderator Snów


Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1910
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:32, 22 Maj 2008    Temat postu:

Dobra. Na Ircu parę słów o produkcji było, jednak na temat dzieła tej rangi warto napisać nieco więcej.

Death Note



Jak na anime tematyka dość nietypowa, bo jest to po prostu kryminał. Oczywiście twórcy nie mogliby nazwać się Japończykami, gdyby tego odpowiednio nie zakręcili. Więc owszem, jest to kryminał, ale bynajmniej niezwykły.
Bohaterem serii jest Light Yagami - licealista, właśnie kończący szkołę. Cudowne dziecko, oczko w głowie rodziców, prawdopodobnie najlepszy uczeń w całej Japonii. I nasz Light, pewnego nudnego dnia w szkole, wygląda przez okno i... widzi, jak z sąsiedniego budynku na trawnik spada jakaś książeczka. Po zajęciach idzie poszukać owej książeczki i - znalazłszy ją - zabiera do domu. Na okładce wypisane zostały tylko 2 słowa:

W środku natomiast znajduje się kilka informacji na temat "działania" owego - na pierwszy rzut oka zwyczajnego - notatnika, a najważniejsza z nich brzmi: "Osoba, której imię zostanie wpisane do notatnika, umrze". Nie będzie to chyba specjalnym spoilerem, jeśli wyjawię, że nasz ambitny Light momentalnie widzi wizję siebie samego, jako superbohatera. W niewyjaśnionych dla nikogo - poza widzem - okolicznościach, zaczynają umierać przestępcy...
Choć intencje szlachetne (no, może nie do końca, ale nie uprzedzajmy faktów), metoda Kiry ("killer" w narzeczu zwanym Engrish :P) - bo tak tajemniczy morderca zostaje ochrzczony przez media - nie każdemu przypada do gustu. Na scenę wkracza tajemnicza postać, słynny współpracownik Interpolu - L.

To tyle gwoli nakreślenia wstępu do anime. Seria jest jedna i liczy 47 odcinków, choć wielu uznaje dwudzielność całego serialu. Teraz słów kilka odnośnie moich wrażeń:
- fabuła: 9,5/10. Dawno nie widziałem tak przemyślanej i dopracowanej od początku do końca historii. Widać w tym naprawdę ogrom pracy, wszystko zrealizowane z niespotykanym smakiem, nie ma tu naiwnych rozwiązań, widz ma wrażenie, jakby wszystko to działo się naprawdę. Zwroty akcji też perfect, napędzają serię, ale nie są tak nachalne jak w seriach typu Naruto. Jedyny powód, dla którego ten punkcik nie dostał 10 to takie kilka odcinków około połowy serii, gdzie przez chwilę miałem wrażenie, jakby pomysły się wyczerpały. No i L czasami wydobywa przesłanki z kosmosu, ale to drobny minus.
- napięcie: 10/10. Co tu dużo gadać, Death Note nie pozwala oderwać się od monitora. Ciągle coś się dzieje, co chwilę szala zwycięstwa przechyla się to w jedną, to w drugą stronę i ciężko przewidzieć, jak seria dalej się potoczy.
- postacie: 9/10. To, co lubię najbardziej w japońskich produkcjach animowanych - postacie są jak żywe. Nie ma "tu białe, a tu czarne". Każdy ma swoje ideologie, każdy myśli swoimi kategoriami, każdy ma duszę. A L to w ogóle majstersztyk. Za tę rolę dałbym oscara bez mrugnięcia okiem. Tylko 2 postacie są słabe - a może nie tyle słabe, co trochę irytujące (jeśli widziałeś - zgadnij, kto)
- oprawa wizualna: 9/10 (w tym design postaci). Całe anime jest narysowane bardzo realistycznie. Nie uświadczysz tu krzykliwych kolorów, tonacja barw jest bardzo ciemna, co oczywiście idealnie wkomponowuje się w całokształt. Włosów we wszystkich kolorach tęczy ani oczu na pół twarzy też tu nie ma (no dobra, L jest trochę wyłupiasty).
- muzyka: 9/10. Tutaj rozdzielę ocenę na 2 części, jako że kompozytorów jest dwóch i ich muzyka różni się od siebie. Pierwszym jest Yoshihisa Hirano i jemu chętnie wystawiłbym 11/10, ale uznajmy, że dziesiątka jest maksymalna. Niepowtarzalny post-rockowy soundtrack, od którego osobiście się uzależniłem (w dziale "muzyka", jakiś czas temu dałem linka do jednego z utworów). Drugą połowę OST spłodził Hideki Taniuchi i dla niego 7/10. Dlaczego? Ano dlatego, że jego muzyka niewiele różni się od ścieżek dźwiękowych z produkcji zachodnich. Wibrafony, smyczki, sekcje dęte, chóry i te sprawy. Do samego anime pasuje świetnie, ale żeby słuchać ot tak, już nie bardzo.

Ogólnie 10/10. IMHO Pozycja obowiązkowa, nie tylko dla sympatyków japońskiej kinematografii animowanej. Seria ma swoje wady, ale w ogólnym rozrachunku można przymknąć na nie oko. Do oglądania - marsz!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alegria
Moderator Snów


Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 2161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:27, 22 Maj 2008    Temat postu:

Hahahaha! Kira! ;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yeld
Administrator Snów


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z polskiej stolicy dnb! :D
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:47, 22 Maj 2008    Temat postu:

Gathering from Kira's behaviour, he is very immature and hates to lose... just like me.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ramiel
Moderator Snów


Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1910
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:18, 09 Cze 2008    Temat postu:

Atak laserowy-nyo!
Dzisiaj, dzięki dobrodziejstwom internetu, a właściwie Youtube'a odśnieżyłem sobie prawdopodobnie najbardziej poronioną serię anime, jaka kiedykolwiek powstała.
Di Gi Charat.
Na przestrzeni szesnastu trzyminutowych odcinków poznajemy przekrój najbardziej absurdalnych postaci biorących udział w najbardziej absurdalnych wydarzeniach, jakie kiedykolwiek mogły powstać w najbardziej absurdalnych snach najbardziej postrzelonego Japończyka.
Z samych charakterów mamy tu:
- Dejiko, dziewczynę-kosmitkę, która ma plany skolonizowania ziemi poprzez stanie się najpopularniejszą piosenkarką na świecie. Każde zdanie kończy na "-nyo"
- Puchiko, jej siostrę (na oko 5-letnią), na której widok wszelkie tłumy (przedstawione jako chodzące palce) dostają wielokrotnych orgazmów. Każde zdanie kończy na "-nyu"
- żółte, lewitujące, okrągłe niewiadomoco, nazywane Gema (w całości wypełnione tzw. cosiem). Każde zdanie kończy na "-gemaa"
- nadpobudliwą rywalkę Dejiko - Usadę Hikaru, która nosi wielkie, pluszowe k6 na głowie
- bishonena-językoznawcę, który najchętniej wymordowałby wszystkich, co kończą zdania na nyo, nyu i gemaa. Fryzurę ma niesamowitą, a poza tym w każdym kadrze nosi inny kwiatek w butonierce
- pluszowego misia, który ma 5 wyrazów pyska naraz, o niespotykanej pojemności żołądka
- czternastoletniego otaku-egzorcystę, specjalizującego się w wypędzaniu duchów małży
- szefa podziemnego sklepu, który mówi grzywką
- parującą miseczkę ryżu
- zezowatą Godzillę
- wiele innych

Ogólnie masakra, jak to pierwszy raz oglądałem jakieś 5-6 lat temu, nie mogłem przestać się śmiać. Teraz już tak nie bawi, ale chyba przez to, że znam już całą serię na wylot, jako że obejrzałem ją n razy.
Trochę razi ten koszmarny, przekombinowany, słitaśny, kolorowy design postaci, ale i tak przez 70% trwania każdego odcinka wszyscy są w Super Deformed, więc można strawić. Poza tym reszta rysunków jest zrobiona kapitalnym, kompletnie niedbałym stylem, co świetnie współgra z tematyką anime. Wait, what? Jaką tematyką? Ta animka nie ma ani odrobiny sensu! Na dodatek wszędzie plączą się zielone jajka z łysieniem centralnym i duchy, które albo trąbią, albo chowają się po krzakach.
(Hokka, hokka gohan-nyooo...)

Zdecydowanie nie dla każdego. Trzeba lubić ten typ humoru, żeby się spodobało. No i jeszcze jedna wada - trzeba co chwilę stopować, bo bohaterowie mówią tak szybko, że napisy ledwo się pojawią, to już znikają.

Tutaj linki:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] - speszal! Piosenka! Tacz mi bejbe...
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ramiel dnia Pon 18:19, 09 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sajner
senny podróżnik


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mam kurwa wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:33, 09 Cze 2008    Temat postu:

Widze, że Ramiel oglądał Hellsinga :) No cóż, mimo że jest to lekko psychopatyczne anime jak i manga (ale zresztą które nie jest? XD), to jedno z lepszych "japońskich bajeczek" jakie miałem przyjemność oglądać. Bardzo dobrze się ogląda, tylko czasem nie lubię tych wejść które mają nas rozbawić np. Małe spięcie Alucarda i Agenta? Alexandra, które zostaje przerwane przez Victorie oprowadzającą wycieczkę; o ile mnie pamięć nie myli to było to w ova 3. Dla porównania o rozbawiło mnie jak Deidara dusił Tobiego w Naruto ;) Wiem, że się czepiam ale trzeba szukać dziury w całym :P
Muzyka? Muzyka ma to coś. Moja ocena 9-/10 dla zwykłej 13-nasto odcinkowej serii Hellsing oraz 9+/10 Dla Hellsing Ultimate.
P.S. Kiedy OVA 4? I lubi ktoś czytać mange Naruto?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ramiel
Moderator Snów


Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1910
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:38, 09 Cze 2008    Temat postu:

Anime Hellsinga jest o tyle dobre, że ma niepowtarzalny klimat. Fabułą czy kreacją postaci to bynajmniej się nie wybija ;) A muzyka z OAVek nijak się ma do majstersztyku pana Ishii'ego (co zrobił OST do serii TV).
Jeśli to jest jedno z najlepszych anime, jakie widziałeś, musisz mieć baaardzo dużo do nadrobienia. Stawiam, że Death Note'a, FLCL, Evangeliona, Serial Experiments Lain, Haibane Renmei, Fullmetal Alchemist nie oglądałeś? ;)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ramiel dnia Pon 20:40, 09 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sajner
senny podróżnik


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mam kurwa wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:53, 09 Cze 2008    Temat postu:

Z tego co wymieniłeś to tylko co nieco widziałem Alchemista i coś mi się obiło o uszy z Death Note. Teraz wakacje bedą to to nardobie :) Właśnie mi chodziło o muze z tej 13 odcinkowej serii, pamiętam tego psa z krzyżykiem :P

Udało mi się znaleźć OAV4 niestety z angielskimi napisami ale pewnie to dla was nie problem ; ) [link widoczny dla zalogowanych]

Aha i czy polecasz Bleach'a ? Bo niewiem czy się za niego zabierać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ramiel
Moderator Snów


Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1910
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:10, 09 Cze 2008    Temat postu:

Bleacha nie widziałem. Nie chcę się pakować w kolejnego tasiemca :P
Tzn kiedyś obejrzę, ale najpierw muszę Naruto skończyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilk
przebudzony


Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:32, 18 Cze 2008    Temat postu:

Ja polecam ambitniejsze anime - jak death note, ghost dog, ghost hunt i przede wszystkim BERSERK - jak dla mnie obowiązkowa pozycja, wraz z mangą. Niesamowity klimat.

Ja nie wiem jak można nie lubić azjatek? XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alegria
Moderator Snów


Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 2161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:52, 18 Cze 2008    Temat postu:

Pierwszy post Wilka w offtopowej części i już muszę mu przyklasnąć!

Wilk napisał:

Ja nie wiem jak można nie lubić azjatek? XD


Quoted for greater justice.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ramiel
Moderator Snów


Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1910
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:52, 27 Cze 2008    Temat postu:

Cowboy Bebop



Są dwie możliwości - albo się starzeję i robię się miękki w ocenie, albo ostatnimi czasy trafiam tylko na naprawdę wybitne produkcje anime. Będę musiał niedługo zrecenzować jakąś kichę, żeby nie było, że stawiam same najwyższe oceny... Ale na pewno nie będzie to teraz.
W zasadzie ciężko będzie mi zrecenzować tę serię, nie wiem, z której strony ją ugryźć. A ugryźć można z naprawdę wielu stron i z każdej smakuje inaczej, za każdym razem wspaniale...

Gdzieś po Układzie Słonecznym, wśród bram hiperprzestrzennych i pozostałościach po zdezelowanej Ziemi, krąży sobie statek jakich wiele, a imię jego Bebop. Mieszka na nim dwóch łowców nagród, Spike Spiegel (ten rozczochrany) i Jet Black (ten łysy, przypominający niedźwiedzia). Ciężki żywot pędzą, jako że profesja łowcy głów do specjalnie dochodowych nie należy, a konkurencja jest spora. Ale cóż to za historia, w której jest tylko dwóch bohaterów, więc na scenę wkracza... pies. A później, żeby jeszcze trochę dociążyć Bebopa, pechowa hazardzistka bez przeszłości i nieletni haker płci niepewnej. No i się zaczyna.
Seria jest o tyle niesamowita, że w ogóle nie ma określonego stylu. Mamy tu sporą dawkę mrocznego kryminału, trzymającej w napięciu sensacji, smutnej historii o poszukiwaniu własnej tożsamości, wesołej komedii (wspaniały, nienachalny humor, zupełnie niejapoński) i odrobiny łez (łaa... 24 odcinek... ;( ). Ponadto dym papierosowy prawie unosi się ponad monitor.
Seria nie jest specjalnie nowatorska. Raczej nic oryginalnego nie wnosi do żadnego z gatunków, a jednak ciężko się od niej oderwać. Ciężko dopatrzyć się jakiegokolwiek minusa. Fabuła, choć w większości przypadków działająca na zasadzie jeden odcinek=jeden wątek, ma swój główny motyw, który konsekwentnie sunie wzdłuż serii, czasami sie w nią wtrącając. Postacie są przewspaniałe. Każdy z pasażerów Bebopa wzbudza bezgraniczną sympatię i wydaje się być aż namacalnie prawdziwy. A Spike to taki Jim Morrison - każda kobieta szaleje na jego punkcie, a każdy facet chce być taki jak on :) (swoją drogą, odkryłem przepis na sukces. Chcesz mieć je wszystkie? Zrób sobie taką fryzurę jak Spike. Zelgadis (Slayers) i Włóczykij (Muminki) już to zrobili i wszystkie laski na nich lecą : > ).
Muzykę zrobiła Yoko Kanno i sam ten fakt wystarczy, żeby zainteresować się serią. Przez 26 odcinków mamy cały przekrój muzyki jazzowej - od swingu, przez smooth, acid, trip hop, bebop, funk aż po elektroniczny fusion plus szczypta bluesa. Wspaniale skomponowane i wpasowane w sceny. Miód! tutaj opening
Wizualnie też jest bardzo ładnie. Czasami trochę bruździ animacja 3D, ale to takie zło konieczne.

Chętnie dałbym 10, ale z racji tego, że nie ma tu jakiegoś ultra-oryginalnego motywu, będzie:

9 plus ramielowy znaczek jakości [/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yeld
Administrator Snów


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z polskiej stolicy dnb! :D
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:45, 27 Cze 2008    Temat postu:

Cowboy jest.. przyjemny. I brudny - co jest plusem.

A twój znaczek jakości pochodzi z największego dzieła w tym zakresie. :P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lucid Forum Strona Główna -> ja właśnie to / film Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 4 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin