Lucid Forum

Ramiel

Powiem szczerze, że kiedy zobaczyłem nowy spot wyborczy PiSu, to nie uwierzyłem, że to autentyk. Jak można spłodzić coś tak żałosnego? Ratunku!

[link widoczny dla zalogowanych]

Wydzieliłem od tego posta, boś spowodował ostry offtop w "Humorze". A to są sprawy na, niestety, poważną dyskusję.

yeld

o.O Co za cipy, cipy powiadam.

walek

A ja zaczynam tracić wiarę. Kaszuby, ostatni bastion PO jest ofiarą wewnętrznych sporów. 90% ludzi z przedstawienia po kaszubsku w którym gram to pisowcy. I to tacy straszliwie wojujący... Ale wierzę, że młodzi po ostatnich wyborach dostali kopa w dupę i ruszą się z przed kompów. A już teraz proponuję namawiać każdego do pójścia do urny. Każdy namówiony czlowiek, każda reklama w internecie na ten temat się przyda. Rozpocznijmy swoje małe kampanie reklamowe!

Ramiel

Ja swoją prowadzę już pewien czas, choć sam nie wiem na kogo głosować. Chyba zrobię tak, jak to wydumał mój znajomy:
Na PO głosować jest ryzykownie - jeśli wygrają, mogą zrobić koalicję albo z PiSem, albo z LiDem. Jeśli zagłosuję na PO, jest szansa, że będę głosował na koalicję z PiSem. Jeśli zagłosuję na LiD i PO zrobi koalicję z nimi, przyczynię się do tej "lepszej" koalicji. Myślenie niby trochę absurdalne, ale jednak sensowne.
Z drugiej strony, boję się SLD. Jak rządzili, też różowo nie było, choć lepiej niż za rządów PiSu (a może mi się tylko tak wydaje, bo wtedy byłem JESZCZE mniej zorientowany politycznie...). Chyba dam iksa dla PSL, są trochę bardziej centrowi.

Misiu

Polskiej polityce brakuje według wielu głębokiego wdechu. Moim jednakowóż zdaniem potrzebna jest jej gruntowna, okrutna i całkowita lewatywa. Jak głosi tekst masali.."prawica czy lewica to bez znaczenia, w naszym kraju musi dojść do głębokich przemian.."I ja się z tym zgadzam. Obawiam się że jeśli tak dalej pójdzie polska polityka zamieni się w jedną wielką huśtawkę, z biegunami prawo lewo i okresem jednego wachnięcia równym 8 lat. Po złych, skorumpowanych, niestabilnych, demagogicznych, przeideologizowanych rządach prawicy przyjdzie czas na złe, niestabilne, niekonsekwentne rządy lewicy, po których nastąpi zła prawica po której to znowu nastąpi lewica. Za każdym razem odmiana bieguna będzie miała przynieść wyczekiwane "odświeżenie" jednakowóż będzie z grubsza tym samym, tylko w innej obsadzie w czołowych politycznych kabaretach. Prowadzenie polityki, która polega na zamiataniu i przekabacaniu dorobku poprzedniej kadencji, której horyzont sięga w przyszłość najdalej do następnych wyborów, która koncentruje się na odbijaniu na swoje, doprowadzi do skrajnego "zwichrowania" prawnego, utraty zaufania społeczeństwa przez parlament i całkowitej izolacji politycznego świata od praktycznego ujęcia społeczeństwa.

Dlatego jestem zwolennikiem stworzenia czegoś nowego. Chciałbym by pojawiła się liberalna ekonomicznie, bardziej lewicowa socjalnie i wyjałowiona z narodowo, katolicko, rodzimowiersko, pseudo patriotycznych ideologicznych zapędów, nowa opcja polityczna. Chiałbym odcięcia od polityki i ograniczenia znaczenia w społeczeństwie kościoła katolickiego, chciałbym prawdziwie liberalnego systemu podatkowego, zwłaszcza w kwesti podatków od darowizn, spadków itd., chciałbym unixacji polskich systemów komputerowych, chciałbym ograniczenia (o co najmniej 80%) ilości osób zatrudnionych w biurokracji, chciałbym rozsądnych przepisów dotyczących obrony koniecznej, kradzieży kieszonkowej, napadów, gwałtów. Chciałbym jeszcze wielu rzeczy które mnie dotyczą, niestety mało która partia wychodzi na przeciw choć jednemu z tych(zdaje mi się rozsądnych a przede wszystkim praktycznych) postulatów, koncentrują się one na odmianę na wzajemnym zwalczaniu siebie, rozdłubywaniu przeciwnikom przeszłości i uwłaszczaniu administracji w państwie...i powiedzcie czy w obliczu takiej sytuacji miałbym pójść na te wybory ?

Ramiel

Tak, mógłbyś. Na pewno masz jakąś partię, której najbardziej nie lubisz. Zagłosuj na inną, choćby po to, żeby ta nie wygrała.
Kto nie idzie głosować, ten nie ma prawa później narzekać, że jest źle.
A taka partia, którą ideologicznie opisałeś w tym poście, nie ma prawa bytu. Nie w Polsce, gdzie największym marzeniem każdego polityka jest napchanie własnej kieszeni, a owo patetyczne pojęcie "patriotyzm" oznacza jakieś bzdurne flagi godła duperele, zamiast troskę o obywatela. Partii DOBREJ nie będzie, trzeba szukać mniejszego zła.

yeld

Misiu, mówisz czystą prawdę. I niejedna osoba myśli to samo. Trudno jest jednak znaleźć kogoś o tak skonstruowanym mózgu, żeby potrafił przeciwstawić się żądzy władzy i własnych korzyści na rzecz dobra państwa. Czasami się znajduje. Jednak, na 400 posłów, dwóch jest takich - szybko zostaną wyeliminowani. Bo po co nam w sejmie ktoś, kto jest uczciwy i tak to działa od początku.

walek

Misiu - oczekiwania czysto utopijne, ale fajnie by było, jakby ktoś je zrealizował. A co do wyborów - idź i głosuj negatywnie, tak jak to podpowiadał ramiel. W sumie to ja, choć popieram LiD, to wolałbym oddać głos na PO (niestety jeszcze nie mogę.) Bo głosując na PO odbierasz głosy pisowi. Zaś głosując na LiD odbierasz głosy PO, niestety.

Misiu

Zdaje się od paru lat kolejne rządy to właśnie "mniejsze zło"...każdy następny jest tylko gorszy. Może sytuacja choć trochę by się poprawiła gdyby nieco znowelizować prawo i przepisy parlamentarne. Ograniczyć pensje poselskie, posłom nieobecnym podczas obrad zabrać wynagrodzenie, zlikwidować odchodne, wprowadzić bardziej oszczędną politykę w BOR'ze.

walek

I przede wszystkim ustanowić prawo zrozumiałe. Bo dzisiaj prawo jest bardzo szytwne, ogranicza się do określonych sytuacji i jest bardzo trudne. Gdyby zmienić wykładnię prawa i samo prawo tak, by można było je interpretować i pojmować bardziej ogólnie, to prawo byłoby efektywniejsze.

Alegria

[link widoczny dla zalogowanych]

Pomyślcie.

Michał

Ramiel

Szkoda tylko, że nie wymienił wad PO. ;) Ja - jak już wspominałem - żywię pewną sympatię do PSL za to, że nie drą mordy na prawo i lewo i zachowują się jak ludzie dorośli. Niestety założenia partii kłócą się trochę z moimi interesami (rolnikiem nie jestem i nie zamierzam być).
UPR, pomimo dziwnych doktryn, wydawałby się sensowny, gdyby nie to, że składa się na LPR. Z żalem na odstrzał.
Zostaje SLD (no dobra, LiD, ale to właściwie samo SLD) i PO. Ale to już kwestia osobistych programów wyborczych kandydatów, przy kim zamierzam postawić krzyżyk.

Lutogniew

PSL to band kretynów, są gotowi zrobić koalicje z kimkolwiek byleby się do koryta dopchać. Banda kretynów i rolników!

Chmurka

Jak zaczęłam się przyglądać kandydatom z mojego okręgu to tak:
Jest koleś na którego bym zagłosowała bo z tego co robi jest OK- Ale jest z PO (nie będę wyrzucać w końcu jego wybór) i niezależnie od tego co zrobił dla mojego regionu w sejmie będzie tylko ręką głosująca tak jak Tusk zadecyduje.
Najlepszym rozwiązaniem była by właśnie nowa partia i w tej kwestii popieram Misia. Może to brzmi idyllicznie i wiadomo że nie ma sposobu żeby zadowolić wszystkich. No i po pewnym czasie wszystko sie psuje.

Dla mnie jest tak- Nie chce PO, bo już w miare pokazali na co ich stać i myśle że w nowych warunkach (tzn przy korycie) nie byli by lepsi. Po przegranej zachowywali sie jak dziecko w piaskownicy które nie dostało lizaka i na złość sypie piaskiem w inne dzieci. Właściwie ich jedynym celem jest "wygrać". Przyznam sie że może nie rozumiem ich przesłanek ale chyba po prostu w żaden sposób nie utożsamiam sie z czymkolwiek co prezentują ich liderzy ani nie prezentują żadnych z wartości które ja doceniam.
Za PiS bez entuzjazmu i wielkiego przekonania chyba jednak zagłosuje. Na tyle mogę sie z nimi zgodzić by całkowicie nie zbojkotować wyborów. Temu krajowi przyda sie reforma przede wszystkim prawa. Np moim zdaniem zasady w strefie ekonomicznej i administracji powinny być uproszczone i konkretne a nie bardziej liberalne. Bo trzeba dbać o interesy zarówno pracowników jak pracodawców i inwestorów. Nie można więc dla dobra rozwoju państwa bardziej destabilizować sytuacji tych którzy chcą normalnie pracować. Najwidoczniej pomimo że żyjemy w kraju: o ile nie katolickim to przynajmniej etycznie ucywilizowanym- to wciąż większość nie widzi nic złego w "załatwianiu i kombinowaniu" (taka lokalna kultura co?). A takie rzeczy przeszkadzają i bezpośrednio dotykają mnie osobiście. Poczuje sie bezpieczniej jeżeli ktoś coś zrobi w dziedzinie sądownictwa. Jak pozostali ludzie czystego sumienia nie mam sie czego bać bo widzę różnice między procesami w czasach socjalistycznych a IV RP. Z drugiej jednak strony nie popieram takich populistycznych nagonek, na siłę odgrzebywania i oczerniania przeciwników (choćby słusznego). Obserwuje zmiany w systemie zdrowia i socjalnego "wspomagania potrzebujących" które mnie nie satysfakcjonują.- Z tych powodów np gdyby tylko pojawiło się lepsze wyjście zagłosowałabym inaczej. Głosujący na Pis to naprawdę czasem zwykli wykształceni ludzie, również młodzi. Nie ze wszystkim sie zgadzają ale wybierają jak uważają za stosowne z ich światopoglądem. A to że jestem katoliczką nie znaczy że uważam za konieczne prawne chronienie życia poczętego albo uznanie Chrystusa królem polski... zupełnie wystarczy Prezydentem :D