Lucid Forum

lucid`suenas

Mam pytanie dot Wilda.Czy kiedy zasypiając "widzimy",przelatujące fale,to jest to blisko osiągniecia Wilda,bo ja ostatnio tak miałem,że widziałem takie czarne paski...od mniejszych do coraz większych,ale się przestraszyłem i otworzyłem oczy.Czy to był wstęp do Wilda czy co?

walek

To były hipnagogie, nie należy się ich bać, gdyby hipnagogie utrwaliły się i zaczęłyby być coraz to wyraźniejsze i dłuższe, wreszcie wszedłbyś w świadomy sen :)

lucid`suenas

Tak,rozumeim.Tylko,że dziś też miałem te obrazy senne w postaci tych cieni,które
najpierw były one mniejsze i powiększały się do wewnątrz,po czym zmniejszały się
do zewnątrz...i tak przez ok.20 min nad ranem,ale nieprzekształciły się w nic innego....ponieważ to było nad ranem i obudził mnie głos włączjacego się co jakiś czas termoleguratora w moim pokoju...denerwuje mnie on,a kiedy zasnąłem to w trakcie snu w którym śniło mi się,że głaszcze mojego psa(którego w realu nie mam) na dodatek w zimie,doznałem dziwnego FA,że widzę swój pokój,miałem 2 Fa przed komp.obudzeniem się.

sledz

Ja kiedy jestem w stanie głębokiego relaksu mam cholerne problemy z uspokojeniem oczu i utrzymaniem ich w jednym miejscu, bo latają jak głupie i trudno mi się na nich nie skupiać. Wiem, że to normalne podczas paraliżu sennego, ale ja nie znajduję się w tym stanie. Próbuję skupić wzrok w jednym miejscu (w różnych punktach) ale zupełnie mi się to nie udaje.

A paraliż senny często (choć niewiele razy go osiągnąłem) u mnie wygląda tak: Czuję silne mrowienie na całym ciele (oczywiście nie mam możliwości się poruszyć), oczy latają jak głupie (choć nie występują hipnagogi...), jest mi cholernie gorąco i serce bije z ogromną prędkością, słyszę przenikający pisk i rośnie ciśnienie w głowie - raz myślałem że mi wybuchnie, aż wszystko się skończyło (jak zwykle).

Nic więcej jeszcze nie udało mi się w tym kierunku zrobić... Czuję, że to wszystko takie nieefektywne i męczące.

PS. Dziś w nocy miałem coś na kształt LD - śniło mi się, że próbuję wejść w stan OBE ( :D ) i odzyskałem świadomość blisko właśnie przejścia w OBE - skupiałem się więc dalej na energii, która wypełnia moje ciało i po chwili wszystko minęło, jak sen jakiś złoty.

Chmurka

Sebe

Chmurka

W sumie wydawało mi sie obserwując zwierzęta że one też mają mioklonie- nie wiem czy to typowe tylko dla naczelnych.
Pozdrawiam kolegę fana serialu- nie wszystko co leci w Hausie jest wiarygodne chociaż brak mi aż takiej wiedzy i pewności siebie żeby wskazać co.

Alegria

Chmurka

Koleś, odnośnie WILD (większość z tego jest wcześniej dokładnie opisana) to tak jak wspomniał Ramiel- to nie jest metoda na zawołanie i wcale nie jest tak skuteczna ani prosta jakby się wydawało. Kluczem jest podejście do WILDA w momencie kiedy jesteś już w sumie wyspany ale możesz jeszcze uleżeć w łóżku, doczekać hipnagogi, i nie obudzić się natychmiast (u mnie to około 9-11:00 rano albo 13-15:00 popołudniu). Bo w tym momencie stosunek fazy nREM jest najkrótszy. I (też tak jak mówił Ramiel) jest możliwe że i tak nie zauważa się momentu w którym na chwile traci się świadomość.

Chciałabym powiedzieć- WILD "to jest szlak dla zawodowców, tam nie chodź bo sobie nogi połamiesz" :D Ale, tak naprawdę to chyba w tym więcej głupiego szczęścia. W rzeczywistości to wychodzi tak że mam mnóstwo mniej lub bardziej nieudanych prób w których w końcu na jakimś etapie nie wytrzymuje i tracę świadomość. Takich książkowych WILDów (idealnych w których nie straciłam lub nie pamiętam żebym straciła, panowanie nad świadomością w którymkolwiek z początkowych etapów i trwał przynajmniej tyle żeby coś ciekawego zrobić) może wyszło mi nie więcej niż 7 (musiałabym liczyć ale pewnie nie więcej). Przyznam że chyba to kwestia tego że zawsze długo zasypałam i zachowuje świadomość ("trzeźwość" :P). Na co dzień kończy się tak że przez godzinę leże bezsensu, zanim zasnę, a czasami można to do czegoś wykorzystać (na nudnych wykładach szczególnie). Za to jak już śpię to jestem mało krytyczna w stosunku do absurdyzmów zachodzących w snach, dlatego inne metody mi nie bardzo wychodzą.

Koleś

Slyszalem ze trzeba byc jak najbardziej zmeczonym! Dobra, bede dalej probowal... ale jak mam utrzymywac swiadomosc? Wystarczy samo liczenie?
Jeśli bede wyobrazal sobie miejscre w ktorym chce sie znalesc szybciej wejde w sen?

Pomoze cos jesli nastawie budzik na 5:00, obudze sie o tej godzinie i odrazu poloze sie spowrotem? Ale wolalbym dorwac DZIKUSA wieczorem, kiedy normalnie sie klade =) jest na to jakis lepszy sposob..?

Chmurka

to zależy jak uregulowany masz tryb snu i czuwania. Możesz osiągnąć WILD kładąc się wieczorem ale z marszu to bardzo mało prawdopodobne. Chyba że spałeś długo popołudniu, przed wieczorem. Jeżeli ustawisz na 5:00 to moim zdaniem (ja tak robię) lepiej wstać, zrobić siku, napić się wody, poczytać albo coś innego jeszcze zrobić, przed położeniem - po to żeby świadomość mogła się wybudzić w bardziej aktywny tryb, bo inaczej większa szansa że zaśniesz od razu.
Ja przy WILD nie liczę (tzn nie widzę konieczności ale to chyba może pomóc). Tak wyobrażanie sobie miejsca pomoże (wg mnie najlepiej jakieś po którym można swobodnie chodzić i jest dużo obiektów do macania :P, choćby drzewa). Jeżeli jednak pojawią się inne hipnagogie (albo hipnagogi :) ) to nie zmuszaj ich na siłę do zmiany w to co chcesz, ale postaraj się wykorzystać. Zmień taktykę i staraj się użyć pojawiających obrazów do rozbudowania obrazu w lokacje (tzn jeżeli zwrócisz na nie uwagę to prawdopodobnie same zaczną się rozwijać w bardziej złożone aż utworzą miejsce w którym będziesz mógł się pojawić).

nikt

JA miałem tak że widziałem np. kubek ( bardzo wyraźnie go widziałem pomiedzy tymi wszystkimi białymi robaczkami ) postanowiłem go dotknąć - i już byłem we śnie trzymając kubek w dłoni . Innym razem była to palma oleju na granatowym skrawku materiału - wsadziłem weń palec i już byłem we śnie - lezałem pod samochodem cały uwalony olejem

Pozdrawiam

Chmurka

oo nikt -właśnie, świetne przykłady
Mi tak wyszło z kranem (pojawiłam się w wannie, w łazience), fotelem (siedzę w nim w pokoju), kablami (wspinałam się po nich w jakimś kominie komunikacyjnym) i klamką (drzwi w sklepie). Tylko mi nie pojawiała się całość nagle, tylko odkrywała się, jakby obraz się rozkładał.

Koleś

Aaa rozumiem, więc jak zobacze koszerne zombie mam postanowić kopnąć go w d.... i automatycznie pojawie sie we snie? Hmm całkiem logiczne, tylko moje hipnagogi tak troche szybko sie zmieniają, wiec nie moge sie na jednym skupić........!

nikt

JA nie widziałem całego otoczenia , tylko ten kubek w serduszka ( i nie wiem z kąd ale wiedziałem ze to kubek mojego dziadka .
Jak to jest ? ktoś pisał że wild najczęściej jest po południu - ja mam zawsze w środku nocy gdy się przypadkowo obudzę .

pozdrawiam
krystian